Thursday 21 January 2016

Mamy piszą blogi. Duzo mam pisze. Takie czasy. Nie dlatego piszą, że takie czasy, ale dlatego, że technika się rozwija w szalonym tempie. Kiedyś mamy też pisały, ale nie blogi. Pamiętniki. Gdzieś pewnie są jeszcze te zeszyty, bruliony z datami, wpisami, uczuciami na pożółkłych kartkach. I mniej było tych piszących. Bo więcej roboty było. W domu. Przy dziecku. Urlop macierzyński też nam przez rozwój techniki skrócili. W końcu tyle udogodnień. Pampersy zamiast tetry. Wyparzacze zamiast garów z wrzącą wodą. Pralki automatyczne z suszarkami, że nawet prasowac nie trza. I ja też piszę. W łóżku, jest 6 rano obok śpi on. Nie mąż. Syn. Piszę z telefonu, bo tak nam świat do przodu gna, że mogę wszystko tym telefonem. A skoro wszystko to czemu się nie podzielić słowem, myślą z 6 rano.

1 comment:

  1. Mam dziś luz w pracy i nawet nie wiem kiedy przeczytałam wszystkie posty. Publikuj więcej bo chociaż blogów coraz więcej, to tak dobrych coraz mniej. pozdrawiam

    ReplyDelete